• Kierunek Berlin
          • Kierunek Berlin

          •  

            Sierpień to miesiąc, w którym już od kilkunastu lat grupa naszych nauczycieli wraz z małżonkami i wypróbowanym gronem przyjaciół szkoły wyjeżdża na kilkudniową wycieczkę. W tym roku – kierunek Berlin, a tak naprawdę Szczecin, z którego do Berlina jest już całkiem blisko.

            Wycieczkowicze wyruszyli z Rozniszewa w czwartek 16-go sierpnia i w zasadzie cały pierwszy dzień spędzili w autokarze, wszak z Rozniszewa do Szczecina jest ponad 600 km. Wczesnym popołudniem dotarli do Dworku w Płoni – miejsca „wypadowego” całej eskapady.

            Następnego dnia wraz z przewodniczką pojechaliśmy do stolicy Niemiec – Berlina. Oczywiście jeden dzień to stanowczo za mało by zwiedzić to wielkie miasto, ale wycieczkowiczom udało się odwiedzić najbardziej znane berlińskie miejsca – Brama Brandenburska, siedziba Bundestagu, pozostałości muru berlińskiego, okolice dworca ZOO, Aleksanderplatz. Starczyło czasu na zjedzenie tradycyjnej, niemieckiej kiełbaski w bułce. Trochę zawiedzeni byliśmy berlińską zielenią, ale wytłumaczyliśmy to sobie suszą z jaką od kilku miesięcy zmagają się berlińczycy.

            Kolejny dzień wycieczki to zwiedzanie Szczecina, który w przeciwieństwie do niemieckiej stolicy powitał nas mnóstwem kwiatów i terenów zielonych. Spacer po stolicy Zachodniego Pomorza rozpoczęliśmy od Wałów Chrobrego skąd mogliśmy podziwiać płynącą w dole Odrę i tereny szczecińskiego portu. Jeszcze piękniejszy widok rozpościerał się z wieży szczecińskiej Katedry. Tu obejrzeliśmy panoramę całego miasta. Byliśmy też na szczecińskim zamku i starówce. Odwiedziliśmy również nowoczesny i dość kontrowersyjny gmach Opery Szczecińskiej. Okazało się, że wewnątrz robi duże wrażenie.

            Czwartego dnia wyruszyliśmy nad Bałtyk. Zaczęliśmy od Świnoujścia. Aby dostać się do tego miasta trzeba przeprawić się promem przez Odrę. Przy nabrzeżu portowym mogliśmy podziwiać piękne żaglowce, które akurat miały tu swój zlot (chyba raczej spływ). Nie mogło zabraknąć czasu na wizytę na plaży i zamoczenie stóp w morzu. Na zakończenie wizyty w Świnoujściu weszliśmy na latarnię morską skąd podziwialiśmy panoramę polskiego i niemieckiego wybrzeża Bałtyku. W drodze powrotnej do Szczecina wstąpiliśmy jeszcze do Międzyzdrojów – jednego z najmodniejszych, polskich kurortów. Byliśmy na słynnym molo i oczywiście w Alei Gwiazd polskiego kina.

            W poniedziałek, 20 sierpnia, wyruszyliśmy w drogę powrotną. Przecież wkrótce rozpoczęcie nowego roku szkolnego.

             

        • Letnie półkolonie
          • Letnie półkolonie

          •  

            Wakacje są od tego, by wypoczywać – najlepiej aktywnie i w sprawdzonym gronie. Samotne siedzenie przed domowym komputerem to fatalny pomysł na spędzanie letnich miesięcy. Stąd pomysł na zorganizowanie w naszej szkole letnich półkolonii. Udało się go zrealizować dzięki Mazowieckiej Izbie Rolniczej w ramach prowadzonej tam promocji zdrowia i profilaktyki zdrowotnej z dofinansowaniem przez Fundusz Składkowego Ubezpieczenia Społecznego Rolników.

            10-dniowy turnus został zorganizowany dla grupy 35 uczestników, w tym roku byli to uczniowie rozniszewskiej szkoły. Przez dwa tygodnie, od poniedziałku do piątku, dzieci uczestniczyły w sześciogodzinnych zajęciach o przeróżnej tematyce. Mieli możliwość uczestniczenia w wycieczkach do Powsina, Czerska, Warki, Warszawy i Mszczonowa. Odwiedzili warecką przystań, mniszewski skansen i stajnię „Balao” w Zakrzewie. Ale po kolei …

            Półkolonie rozpoczęły się w poniedziałek, 30 lipca, o godzinie dziewiątej. Uczestnicy zostali podzieleni na dwie, kolonijne grupy – młodszą i starszą. Pierwszym zadaniem kolonistów było wybranie nazw dla obu grup. I tak maluchy nazwały się Małymi Gigantami, a starsi Teletubisiami. Powstały plastyczne symbole obu zespołów. Pierwszego dnia odbyły się również zajęcia sportowe, rekreacyjne i plastyczne. Szkolny dziedziniec pokryty został kolorową warstwą kredy. Komenda Powiatowa Policji w Kozienicach przysłała swego przedstawiciela, policjanta, który zadbał o poinformowanie dzieci jak bezpiecznie uczestniczyć w kolonijnych atrakcjach.

            Koloniści mieli przez cały okres półkolonii zapewnione dwa posiłki: drugie śniadanie i obiad. Podczas wycieczek korzystali z suchego prowiantu, a obiady często były wtedy jadane w wareckim Zajeździe na Winiarach, który zapewnił oba posiłki na czas trwania półkolonii.

            Pierwsza z zaplanowanych wycieczek odbyła się już drugiego dnia, we wtorek 31 lipca. Koloniści pojechali do Ogrodu Botanicznego PAN w podwarszawskim Powsinie. Wraz z przewodnikiem poznawali tajemnice roślin zgromadzonych w powsińskim ogrodzie. Jako, że wtorek był upalny przewodnik prowadził dzieci trasami skrytymi w cieniu wysokich i starych drzew, nad wodą. Jedynie w sekcji roślin wysokogórskich trzeba było zażyć nieco słonecznej kąpieli. Ale już posiłek można było skonsumować w cieniu owocowych drzew. Lato to pora kwitnienia największej grupy roślin ozdobnych. Od różnorodności barw kwiatów można było dostać oczopląsu. W drodze powrotnej odwiedziliśmy Zamek w Czersku. Jego wieże widać z drogi do Warszawy, ale okazało się, że rzadko się tam skręca, niektórzy odwiedzili to ciekawe miejsce po raz pierwszy.

            Kolonijne życie upływa na różnego rodzaju rozrywkach. Okazało się, że terenowe „podchody” świetnie sprawdzą się w roniszewskim lesie, a przy okazji można odkrywać tajemnice boguszkowskich łąk i spotkać się na przykład z „latającą” krową. A i na szkolnym boisku nie brakowało atrakcji. Sportowa rywalizacja zawsze jest wciągająca i wyzwala masę energii nawet w upalne dni.

            2 sierpnia w czwartek nasze kolonijne grupy odwiedziły Stajnię Balao w Zakrzewie. Dzięki pani Ani – właścicielce obiektu, dzieci miały okazję poznać pracę przy koniach. Zobaczyły co konie jedzą, z jakich elementów składa się ich uprząż i siodło. Miały okazję dowiedzieć się do czego służy zgrzebło, mogły spróbować wyczesać nim końską sierść, a na koniec zażyć przejażdżki na koniu. Podobało się, oj podobało!

            Ostatni dzień pierwszego tygodnia – piątek 3 sierpnia to wizyta w wareckim Muzeum im. Kazimierza Pułaskiego. Wycieczka zaplanowana była co prawda dzień wcześniej, ale dowiedzieliśmy się, że wtedy w pałacu Pułaskich odbyła się uroczysta prezentacja pary portretów Ignacego Jana Paderewskiego i jego małżonki Heleny. Obrazy odsłonili: Wiceprezes Rady Ministrów, Minister Kultury i Dziedzictwa Narodowego Prof. Piotr Gliński, Marszałek Senatu RP Stanisław Karczewski, starosta grójecki Marek Ścisłowski i dyrektor muzeum Iwona Stefaniak. 

            Po muzeum i otaczającym je parku oprowadzała nas pani Ewa. Opowiadała tak ciekawie i zajmująco, że nawet nie zwróciliśmy uwagi na mijający czas. Drugie śniadanie zjedliśmy w „Strefie spotkań – Cafe Savannah” – świeżo otwartej kawiarence. Do dyspozycji gości dostępna jest przyjemna, sprzyjająca wypoczynkowi przestrzeń nowoczesnego Centrum Edukacyjno-Muzealnego, a także kawiarniany taras z widokiem na park i pałac. Nam najbardziej spodobały się specjalnie dla nas rozstawione leżaki.

            W środę 8 sierpnia koloniści pojechali do Mszczonowskich Term. Pogoda jak zwykle dopisała więc w pełni można się było oddać wodnym szaleństwom. Obie zjeżdżalnie „żółta” i „czerwona” były dosłownie „okupowane” przez naszych kolonistów. Podobał się również „wir wodny” i jacuzzi. Swoich amatorów doczekał się również basen z gorącą wodą wodorowo – węglanowo – wapniowo – sodową, wydobywaną z głębokości 1602,5 metrów. Jej właściwości korzystnie wpływają na schorzenia pochodzenia reumatycznego oraz układ kostny. Nasi koloniści wyczytali, że poprawia ona również samopoczucie, obniża stres, a także stabilizuje układ nerwowy, więc nie było możliwości by z niej nie skorzystać. Niestety długo się nie dało ze względu na wysoką temperaturę.

            W ostatni czwartek półkolonii wybraliśmy się na wycieczkę do Warszawy. Tym razem odwiedziliśmy Muzeum Sportu w Centrum Olimpijskim. Duże wrażenie już na samym wstępie zrobiła na nas sama bryła budynku. W środku było równie nowocześnie. Wraz z panią przewodniczką obejrzeliśmy ekspozycję "Dzieje sportu polskiego i olimpizmu", która ukazuje dzieje sportu od antycznej Grecji poprzez narodziny nowożytnych Igrzysk Olimpijskich (XIX wiek) oraz początki sportu w Polsce (XIX/XX wiek) do współczesności.

            Na około 1000 m² w Centrum Olimpijskim zebrano ponad 3.000 eksponatów oraz prawie 600 zdjęć związanych głównie ze sportem i turystyką polską. Do najciekawszych atrakcji wystawy zaliczamy oryginalne medale olimpijskie czy kajak, na którym pływał po mazurskich jeziorach Karol Wojtyła – późniejszy święty Jan Paweł II. Wystawę uzupełniają liczne filmy, nagrania dźwiękowe oraz prezentacje mulitmedialne.

            W muzeum uczestniczyliśmy również w zajęciach - „Szlakiem Wisły”, które okazały się doskonałą okazją do poznania technik orientacji w terenie oraz przypomnienia sobie geografii Polski. Nasi koloniści dowiedzieli się jak działa kompas, jak nazywają się kierunki geograficzne oraz dlaczego rzeka Wisła jest nazywana „Królową polskich rzek”. W trakcie zajęć mogliśmy korzystać z kart pracy, kompasów oraz prezentacji multimedialnych.

            W piątek – 10 sierpnia trzeba było się niestety pożegnać. Szkoda, że to tylko dwa tygodnie. Może spotkamy się już za rok!

        • Mali ogrodnicy
          • Mali ogrodnicy

          •  

            Wczesną wiosną dzieci z oddziału  "0" uzbierały mnóstwo kiełkujących żołędzi. Mali ogrodnicy zasadzili je w doniczkach, a następnie dbali i bacznie obserwowali jak rosną. Po trzech miesiącach nasze sadzonki dębów były tak duże, że postanowiliśmy posadzić je na placu szkolnym.

            W środę 13 czerwca, uczniowie pod opieką wychowawczyni p. Grażyny Jakóbczak, posadzili młode dęby w parku szkolnym. Drzewka starannie zabezpieczyli siatką oraz obficie podlali. Od tego dnia dzieci uważnie obserwują postępy swojej pracy. Drzewka rosną szybko jak nasze kochane pociechy. Teraz zadajemy sobie pytanie, kiedy młody las osiągnie wzrost swoich twórców.

            Po dobrze wykonanej pracy, był czas na zabawę w "małpim gaju".

             

        • Zerówka w Bałtowie
          • Zerówka w Bałtowie

          •  

            W środę 6 czerwca,  dzieci z oddziału  "0" wyruszyły na wyczekiwaną od pół roku wycieczkę do Bałtowa. Pierwszym punktem programu był Jura Park, więc jeszcze przed startem autokaru spod szkoły, ekscytacja małych podróżników sięgała zenitu. 

             

            Na miejscu, w tajemnice świata dinozaurów wprowadził nas przewodnik. Szczególną uwagę dzieci przykuły rekonstrukcje prehistorycznych zwierząt, które można było dotknąć lub nawet na nie wejść. Następnym przystankiem było Muzeum Jurajskie, w którym dzieci mogły podziwiać kości dinozaurów, zaś Oceanarium przeniosło nas w świat podwodnego życia ogromnych gadów, żyjących na Ziemi tysiące lat temu. Był też oczywiście czas na odpoczynek i chwilę beztroski na placu zabaw.



            Najedzeni i wypoczęci, podróżowaliśmy po Zwierzyńcu  Górnym amerykańskim  schoolbusem. Z jego okien oglądaliśmy żubry, lamy, daniele, jelenie, kozy afrykańskie, owce, dziki, strusie  afrykańskie i wiele innych fascynujących zwierząt. Sabatówka -  przeniosła nas w magiczny świat czarownic. Tunel odwagi z porami roku i z żywiołami, dzielnie przeszły wszystkie dzieci wraz z paniami opiekunkami. Zadowoleni i zmęczeni wróciliśmy do Rozniszewa, gdzie czekali już stęsknieni rodzice.

             

        • W Forcie Hantajo
          • W Forcie Hantajo

          •  

            We wtorek, 5 czerwca, odbyła się wycieczka do wioski indiańskiej usytuowanej na leśnej polanie w miejscowości Borzychy koło Węgrowa. Młodzi uczestnicy, uczniowie z klas pierwszej i drugiej mieli okazję poznać kulturę Indian Ameryki Północnej.

            Na początku spotkania z Indianami dzieci dowiedziały się o życiu i tradycjach ich przodków, oglądały bogatą wystawę replik strojów, broni i przedmiotów codziennego użytku wykonanych przede wszystkim ze skór, kości i drewna.

            Podczas pobytu w wiosce nie zabrakło gier i zabaw - ćwiczeń, które przygotowywały w dawnych czasach dzieci i młodzież indiańską do dorosłego życia. Wielokrotnie od sprawności fizycznej zależało życie nie tylko jednostek, ale i całego plemienia. Każde dziecko miało okazję spróbować swoich sił w wielu niezwykłych indiańskich konkurencjach. Pokonywały tory przeszkód - przejście po kładce, przez pajęczą sieć i z pomocą liny. To ostatnie okazało się zadaniem wcale niełatwym. Największą atrakcją było strzelanie z łuku, rzuty włócznią oraz indiański połów "ryb" i wyścigi węży, a także odwiedzanie prawdziwych tipi.

            Po takich emocjach wyjątkowo smakowała kiełbaska z grilla. Na zakończenie dzieci uczestniczyły w warsztatach rękodzieła indiańskiego. Własnoręcznie wykonywały naszyjnik z totemem - bizonem na skórzanym rzemyku ozdobiony kolorowymi koralikami. Każdy uczestnik z pomalowaną twarzą i z naszyjnikiem poczuł się jak prawdziwy członek plemienia Siuksów czy Czejenów. W magicznych amuletach, z łukami kupionymi na pamiątkę oraz indiańskim pozdrowieniem - "Manitou" dzieci, pełne wrażeń pożegnały Fort Hantajo.

             

        • Szkoła dla siebie i dla innych...
          • Szkoła dla siebie i dla innych...

          •  

            W dniu 4 czerwca nauczyciele (Agnieszka Suska, Iwona Dymek i Tomasz Dymek) oraz uczniowie (Magda Korczak i Krzysztof Suska) uczestniczyli w konferencji „Szkoła dla siebie i dla innych - 100 lat po odzyskaniu niepodległości”. Konferencja stanowiła podsumowanie działań szkół uczestniczących w programie Szkół Aktywnych w Społeczności w kończącym się roku szkolnym 2017/2018. Nasza szkoła uczestniczy w nim już od roku 2012 (więcej w zakładce SAS).

            Podczas spotkania, które odbyło się w siedzibie WCiES w Warszawie uczestniczyliśmy w telekonferencji z Chris Jones - brytyjską ekspertką International Centre of  Excellence for Community Schools, która przypomniała historię, idee cele programu SAS. Następnie wysłuchaliśmy wykładu dr hab. prof. Akademii Pedagogiki Społecznej Danuty Urygi „Czy małe wciąż jest piękne? Mała Ojczyzna w imaginarium współczesnego Polaka.

            Piękną opowieść o patriotyzmie i odpowiedź na pytanie: Jakiego patriotyzmu dziś potrzebujemy? przedstawiła nam Paula Sawicka przewodnicząca Rady Programowej Fundacji „Otwarta Rzeczpospolita”. Potem obejrzeliśmy prezentacje przygotowane przez niektóre szkoły  z SAS-u. My również pokazaliśmy taką prezentację. Przedstawiliśmy w niej nie tylko nasze działania, ale pochwaliliśmy się też Jubileuszem 150-lecia istnienia naszej szkoły. Jak zwykle podczas takich spotkań i tym razem mogliśmy wymienić swoje doświadczenia w działalności na rzecz społeczności lokalnej z innymi szkołami programu SAS. Mamy zamiar kontynuować nasze uczestnictwo w społeczności SAS.

             

        • Szkoła... na widelcu
          • Szkoła... na widelcu

          •  

             

             

             

            Pierwszego października 2017 roku cztery klasy z naszej szkoły włączyły się do ogólnopolskiego programu „Dobrze jemy ze szkołą na widelcu”. Celem programu było, a właściwie jest propagowanie zdrowego odżywiania w naszych rodzinach.

            W czasie zajęć szkolnych uczniowie poznali wiele ciekawostek dotyczących zdrowego żywienia, poznały sympatycznego „Marchwiana”, który uczył się razem z nimi co jest właściwe w zdrowej diecie.  Mam nadzieję, że dzieci poznały odpowiedzi na ważne pytania: Skąd się bierze jedzenie? Dlaczego jedzenie jest ważne? Dlaczego warto umieć gotować, czyli przygoda w kuchni. Dlaczego w kuchni sezonowość jest tak bardzo ważna?

            Na lekcjach poznały mnóstwo ciekawostek np. kto wymyślił mrożonki i kiedy?  Co to jest topinambur? (słonecznik bulwiasty, roślina z Ameryki Północnej, w Polsce uprawiana od ok. 1773 roku).  Wiemy, że przeciętny człowiek w ciągu całego swojego życia zjada około 40 ton żywności, że na świecie istnieje aż 10 tys. odmian pomidora i jest 300 odmian czosnku. Możemy jeść niektóre rośliny rosnące na łące czy w parku. Przykładem może być jarzębina, kwiaty koniczyny, pospolity mlecz, a nawet żołędzie. Trzeba wiedzieć jak je przyrządzić, bo nie wszystkie nadają się do jedzenia na surowo.

            Efektem tych działań były ciekawe zajęcia. Klasa III b przygotowywała np. owocowe szaszłyki. Klasa III a założyła pod oknem klasy ziołowy ogródek. W finale akcji, który rozgrywał się w maju zaprezentowaliśmy konkursową pracę przygotowaną przez trzecioklasistów. Brała ona udział w internetowym głosowaniu i uzyskała ponad 500 głosów, co wystarczyło by znaleźć się tuż za laureatami współzawodnictwa. Chodzą słuchy, że uczniom się spodobało i przystąpimy do przyszłorocznej edycji programu.

            Trzeba też mieć nadzieję, że wraz z końcem roku uczniowie nie zapomną o ważnych zasadach żywieniowych i będą je stosować w kolejnych latach.

             

        • Truskawkowy dzień klasy siódmej
          • Truskawkowy dzień klasy siódmej

          •  

            Współpraca siódmoklasistów z Poradnią Psychologiczno Pedagogiczną w Kozienicach tym razem zaowocowała …truskawkami, a raczej „truskawkowym dniem”. Uczniowie klasy siódmej od samego rana zajmowali szkolną kuchnię, pilnie jednak strzegąc tego, co się tam działo. Dopiero z wykonywanych zdjęć mogliśmy się dowiedzieć, że powstawały tam truskawkowe smakołyki.

            Dziewczynki i chłopcy przygotowali wspólnie truskawkowe desery, ciasta i ciastka, koktajl i kompot. O surowce nie było trudno gdyż sezon truskawkowy zaczął się w tym roku wcześnie, a jak wiemy truskawkowych pól w okolicy nam nie brakuje. Przygotowanych przez siódmoklasistów smakołyków próbowali i uczniowie i nauczyciele. Były pyszne, choć jako widzowie „Kuchennych rewolucji” moglibyśmy pomarudzić, że bita śmietana mogła być „bita” przez Krzysztofa, a nie wyciskana z pojemnika.

            Kulminacją „Truskawkowego Dnia” był truskawkowy piknik w przyszkolnym parku. Uczniowie klasy siódmej wraz ze swym wychowawcą, panem Leszkiem Owczarczykiem, mogli błogo delektować się truskawkowymi specjałami „w tak pięknych okolicznościach przyrody”. Najważniejsze, że pokazali jak razem można pracować, bawić się i wypoczywać.

             

        • Orkiestra MODERATO w naszej szkole
          • Orkiestra MODERATO w naszej szkole

          •  

            Obchody 150-lecia naszej szkoły uświetniła swymi występami orkiestra „Moderato” z Warki. „Moderato” to orkiestra miejska działająca w strukturach Gminnej Instytucji Kultury „Dworek na Długiej”.  Grupa ta zrzesza w Warce ok. 50 zdolnych muzyków. Jej początki datowane są na rok 1910 r. Obecny kapelmistrz – Artur Gębski prowadzi zespół od 8 lat i to właśnie w tym okresie, przy znacznym wsparciu Samorządu Miasta i Gminy Warka, nastąpił największy jego rozwój. Najbardziej cieszy fakt, iż znaczną większość muzyków stanowią osoby poniżej 25 roku życia, a dzięki systematycznej nauce, profesjonalnej kadrze instruktorów oraz dobrej jakości instrumentarium z roku na rok prezentują oni coraz wyższy poziom i sięgają po coraz bardziej skomplikowane utwory i aranże. Dowodem tego są liczne nagrody zdobywane na festiwalach krajowych i międzynarodowych.

            Tym bardziej należą się gorące podziękowania zespołowi za przyjazd do Rozniszewa. Dziś zaś prawdziwa niespodzianka. Odwiedzili nas pan Artur Gębski i kilkunastoosobowa reprezentacja orkiestry. Była to więc kolejna okazja do posłuchania tego znakomitego zespołu, ale jak się okazało podczas koncertu było to również zaproszenie dla naszych uczniów by zasilili szeregi wareckich muzyków. Przekonywali do tego członkowie „Moderato” w większości rówieśnicy naszych uczniów.

            Każdy z gości oprócz popisu grupowego przedstawił swoje umiejętności indywidualnie. Wysłuchaliśmy kilkunastu miniatur muzycznych wykonywanych na różnych instrumentach kolejno przez wszystkich gości. Zaprezentowali się nam: Ola – tamburmajorka zespołu, która jak się okazało nie tylko świetnie gra na klarnecie, ale też pięknie śpiewa. Na klarnetach zagrały ponadto Emilka i Sandra. Flety zostały zaprezentowane przez Anię i Esterę, saksofony przez Wiktorię i Dawida, puzony przez Zuzię i pana Józka, a na sakshornie zagrał Michał nazwany przez pana Artura weteranem (choć na takiego wcale nie wyglądał). Trąbki zabrzmiały dzięki Dominikowi i Danielowi. Naszym uczniom bardzo spodobały się popisy sekcji perkusyjnej czyli Julki i Janka, a szczególnie prawdziwie mistrzowski pokaz możliwości perkusji w wykonaniu Pawła.

            Po części koncertowej każdy uczeń mógł zobaczyć i dotknąć każdy z przywiezionych przez orkiestrę instrumentów, a co najważniejsze spróbować na nich zagrać lub przynajmniej wydać dźwięk. Młodsi i starsi członkowie orkiestry wszystko pokazywali i cierpliwie objaśniali. Jako, że w rozniszewskiej szkole nie brakuje muzycznie uzdolnionych dzieciaków, być może okaże się, że niektóre z nich zasilą szeregi zespołu. To na pewno może być wspaniała szkoła i przygoda.

             

        • Opóźniony... Bieg Wiosenny
          • Opóźniony... Bieg Wiosenny

          •  

            Z powodu obchodów Jubileuszu 150-lecia naszej szkoły coroczny Bieg Wiosenny odbył się w tym roku pod koniec maja. To opóźnienie dotyczyło jednak tylko daty imprezy, o zawodnikach startujących w biegu absolutnie nie można tego powiedzieć. Byli do rywalizacji świetnie przygotowani.

            W piękny, słoneczny poniedziałek, 28 maja, wszyscy uczniowie i przedszkolacy stawili się na szkolnym boisku by wystartować w biegu przełajowym. Tak naprawdę to nie był jeden bieg, ale wiele biegów rozegranych w kilkunastu kategoriach różniących się ilością okrążeń biegowej pętli, a przede wszystkim wiekiem startujących. Dodatkowym kryterium była płeć zawodników - osobno startowały dziewczynki, a osobno chłopcy. Nie będziemy zatem przytaczać w tym miejscu długich list zwycięzców. Dla nas zwycięzcą był każdy, kto dobiegł do mety.

            Oczywiście obecny był pomysłodawca imprezy i fundator nagród pan Jerzy Rokita. Jak i w latach poprzednich można go było zobaczyć w okolicach linii mety, gdzie nagradzał słodyczami ...ostatnich przybiegających na metę. Wręczenie nagród - medali dla pierwszej trójki w ka zdej z kategorii odbyło się już w szkole i to na dwie raty. Przyczyna: zabrakło medali, starsi uczniowie musieli chwilę na nie poczekać.

             

        • Dzień Mamy w przedszkolu
          • Dzień Mamy w przedszkolu

          •  

            25 maja tego roku w oddziałach przedszkolnych panowało wielkie poruszenie. Przedszkolaki w odświętnych strojach oczekiwały przybycia swoich kochanych Mam do przedszkola, bowiem tego dnia świętowaliśmy Dzień Mamy.

            Dzieci z obu oddziałów przedszkolnych przygotowały dla Mam przedstawienie, były wierszyki i piosenki, mówiące o tym, jak bardzo dzieci kochają swoje Mamusie. W trakcie uroczystości, zarówno Mamy jak i dzieci nie kryły łez wzruszenia. Na zakończenie wszystkie zebrane Mamy otrzymały od swoich dzieci piękne prezenty, które dzieci wykonały samodzielnie.

            Po części oficjalnej udaliśmy się do parku i tam przy ognisku, posilając się kiełbaskami, miło i wesoło spędzaliśmy czas. Odpoczynek i chwila relaksu dobrze zrobiły naszym Mamom, wszystkie z uśmiechem na twarzy opuszczały teren szkoły.                         

            A i dzieci były zachwycone obecnością Mam i zabawami na nowym placu zabaw.

             

        • W Baśniowych Sadach Klemensa
          • W Baśniowych Sadach Klemensa

          •  

            We wtorek, 22 maja, uczniowie klas młodszych  odwiedzili Baśniowe Sady Klemensa. Zabawom nie było końca. Dzieci pokonywały przeszkody w parku linowym, szukały wyjścia w labiryncie, skakały na trampolinach czy dużych, dmuchanych zabawkach.

            Uczestniczyły w zajęciach o drzewach i krzewach owocowych, po których mogły odpocząć na hamakach i leżakach. W Zaczarowanym Zakątku spotkali wróżki, które przygotowały wiele atrakcji i zabaw, poprowadziły  je do  Strachowiska, w którym w lesie osnutym gigantyczną pajęczyną mieszkały przeróżne strachy na wróble.

            A na  koniec oczywiście zakupy: czapki, koszulki, breloczki. Wszędzie można wydać pieniądze. To był udany dzień pełen atrakcji i wrażeń.

             

        • Kolejny sukces "Figiel-ka"
          • Kolejny sukces "Figiel-ka"

          •  

             

             

             

            Nasz Teatr-zyk Figiel-ek odniósł kolejny sukces. Dziś w Radomiu podczas eliminacji półfinałowych 18. Mazowieckiego Festiwalu Teatrów Amatorskich, które odbyły się w Miejskim Ośrodku Kultury "Amfiteatr", okazał się najlepszy i otrzymał nominację do FINAŁU!!! Serdecznie gratulujemy ekipie "Zakurzonej królewny" i będziemy Wam kibicować dalej.

             

             

            A dla wszystkich gości naszej strony prezent - pełne nagranie spektaklu przygotowane przez kozienicką TV Nasz Powiat.

             

             

             

        • Odkrywamy Bieszczady - zielona szkoła w Polańczyku
          • Odkrywamy Bieszczady - zielona szkoła w Polańczyku

          •  

            …aby ludzie poznanie swoje czerpali nie z książek, ale z nieba i z ziemi, z dębów i buków - Jan Amos Komeński

            Od wczesnej jesieni przygotowywaliśmy się i myśleliśmy o majowej wyprawie w Bieszczady. Kiedy więc nadszedł czas wyjazdu byliśmy podekscytowani i ciekawi jak spędzimy pięć kolejnych dni z dala od domu i szkoły. W poniedziałek 7 maja w doskonałych humorach wyruszyliśmy w  długą podróż. Jak to na szkolnej wycieczce pierwszy przystanek zrobiliśmy w restauracji McDonald's w Tarnobrzegu. 

            Po drodze do Polańczyka mieliśmy zaplanowany krótki pobyt w największym w Polsce skansenie z Rynkiem Galicyjskim i Muzeum Ikon w Sanoku. Dobrze było rozprostować nogi, a poza tym sanockie muzeum robi wrażenie, zwłaszcza drewniana zabudowa Rynku Galicyjskiego.
             


             

            Wieczorem dotarliśmy do celu i zostaliśmy zakwaterowani w Domu na Skale  w Kompleksie SKALNY w Polańczyku. Grupa 38 uczniów z klasy  V, VI i VII wraz ze swoimi opiekunami p. Małgorzatą Kościńską, p. Leszkiem Owczarczykiem i p. Agnieszką Suska rozpoczęła swoją kilkudniową przygodę w Bieszczadach.

            Program Zielonej Szkoły był bardzo atrakcyjny i obfitował w wiele ciekawych wydarzeń. Już pierwszego dnia rano czekał nas jeden z atrakcyjniejszych punktów -„Wyprawa Tropem Wilka”, czyli godzinna przejażdżka samochodami terenowymi bieszczadzkimi bezdrożami. Zobaczyliśmy miejsca trudno dostępne z pięknymi punktami widokowymi i poznaliśmy smak adrenaliny podczas jazdy w trudnych warunkach samochodami 4x4. Jak się wkrótce okazało, to dopiero był wstęp do poznania trudnych warunków,  jakie mogą nas spotkać na bieszczadzkich szlakach.

             

             

            Po obiedzie wzięliśmy udział w grze terenowej Bieszczady Challenge. Podzieleni na dwie grupy wędrowaliśmy lasami, łąkami, przemierzaliśmy górskie potoki, a wszystko po to, aby dojść do opuszczonej łemkowskiej wsi i odnaleźć ukryte skarby. Każda grupa otrzymała mapę z zaznaczoną drogą oraz wskazówkami dotyczącymi ukrytych skarbów. W trakcie gry, w słońcu i w deszczu, uczyliśmy się odnajdywania drogi w terenie , posługiwania się mapą oraz odnajdywania wyznaczonych punktów, dzięki którym dotarliśmy do celu. Pokonywaliśmy liczne przeszkody m.in. musieliśmy przeprawiać się przez górskie potoki. Trasa naszej wyprawy była niezwykle błotnista, miejscami trudno było utrzymać równowagę. Musieliśmy dojść i odnaleźć Starą Wieś opuszczoną wioskę, aby poznać tragiczną i tajemniczą historię tego bieszczadzkiego regionu. Wieczór spędziliśmy na praniu ubrań  i czyszczeniu zabłoconych butów.

             

             

            Następny dzień przywitał nas pięknym słońcem. Czekało nas szkolenie bieszczadnika. Podzieleni na cztery grupy rozpoczęliśmy zabawy się w bieszczadzkich traperów. Wśród konkurencji było łucznictwo, rzut siekierą, bieg w workach oraz widowiskowy bieg w nartach. Dodatkową, przyjemną atrakcją była jazda segwayem. Jednak najwięcej emocji było podczas przeciągania liny w różnych składach osobowych. Walka była niezwykle zacięta.

             

             

            W kolejnym punkcie programu Zielonej Szkoły było poznanie technik linowych. Konkurencje linowe realizowane były przy pomocy sprzętu alpinistycznego na bezpiecznej ściance wspinaczkowej o wysokości ponad 16 m . Oprócz zabawy na ściance wspinaczkowej uczestnicy szkolenia budowali wieżę z plastikowych  skrzynek. Zajęcia prowadzone były przez doświadczonych instruktorów.

            Po wyczerpującym dniu pełnym atrakcji Pan Leszek pomyślał o chwili muzycznego relaksu. Spotkaliśmy się, aby wspólnie pośpiewać przy akompaniamencie gitary. A wieczorem mogliśmy poszaleć  przy najnowszych przebojach na rewelacyjnej Dyskotece w Pianie.

             

             

             W czwartek rano razem z przewodnikiem Panem Krzysztofem wyruszyliśmy na górski szlak. Naszym celem było schronisko Chatka Puchatka na Połoninie Wetlińskiej. Nie było łatwo, ale widok, jaki ukazał się nam po wejściu na Połoninę, nagrodził nasz trud i zmęczenie. Wokół rozciągał się niezwykle piękny bieszczadzki krajobraz. Pogoda była wprost wymarzona. Celem drugiego etapu naszej wyprawy były tereny dawnej wsi Smolnik. Na dawnym miejscu ocalała jedynie drewniana cerkiew greckokatolicka pw. św. Michała Archanioła z 1791 r., drewniana, trójdzielna, jedna z dwóch zachowanych w Polsce budowli sakralnych w typie bojkowskim.

             

             

            Ostatni dzień naszego pobytu  przewidywał poznanie Tajemnic Soliny. Razem z przewodnikiem udaliśmy się na Zaporę w Solinie - największą zaporą wodną w Polsce. W programie wycieczki był spacer koroną zapory. Następnie przejechaliśmy nad mniejsze jezioro Myczkowieckie. To był koniec naszego pobytu w Bieszczadach.

             

             

            Zielona Szkoła okazała się wspaniałą okazją do lepszego poznania siebie, sprawdzenia swoich możliwości oraz zwiedzenia niezwykle pięknego i ciekawego zakątka naszego kraju.

            Pobyt w Polańczyku był bardzo udany i pełen wrażeń. Pogoda była zmienna , dość kapryśna, dzięki czemu mogliśmy poznać wszystkie uroki pobytu w górach. Atrakcje wynikające z programu Zielonej Szkoły  były ciekawe i atrakcyjne dla uczestników. Wiele wspólnie przeżyliśmy, zdobyliśmy dużo doświadczeń, a nasze uśmiechnięte buzie i relacje świadczyły o tym, że wyjazd był udany, a zielona szkoła BEZ NUDY!

             

        • Listy dla Ziemi
          • Listy dla Ziemi


          • Listy dla Ziemi to edukacyjna akcja proekologiczna zainicjowana przez Fundację Ekologiczną ARKA w 2013 roku. W pięciu edycjach akcji, które odbyły się do tej pory, wzięło udział ponad 1 000 gmin, ponad 10 000 gimnazjów, szkół podstawowych i przedszkoli oraz ponad milion uczestników!

            Nasi uczniowie już po raz kolejny wzięli udział w tej akcji. Tegoroczna tematyka, podobnie jak w latach ubiegłych dotyczyła niskiej emisji i gospodarki odpadami. Informowanie o szkodliwości palenia śmieci w piecach domowych, wpływie zanieczyszczeń na zdrowie i środowisko to główny przekaz listów. Listy młodych ludzi skierowane są do dorosłych, a celem przedsięwzięcia jest edukacja ekologiczna dzieci i młodzieży.

            Do akcji włączyły się też przedszkolaki  i „zerówka”. Szkoła bierze udział w różnego rodzaju działaniach ekologicznych, m.in. 23 kwietnia sprzątaliśmy okolicę, cały czas zbieramy makulaturę, plastikowe nakrętki i baterie. Uczniowie przyłączyli się też do akcji „Rower pomaga”, której celem jest propagowanie jazdy na rowerze, zachęcanie do dbania o środowisko i zdrowie, a za przejechane kilometry dzieci otrzymują wymarzone rowery.

            Jednym słowem jesteśmy z ekologią za pan brat i do takich działań nie trzeba nas długo namawiać!

             

        • Niezwykłe warsztaty plastyczne
          • Niezwykłe warsztaty plastyczne

          •  

            Grupa Twórcza „VENA”, która działa w Kozienickim Domu Kultury im. Bogusława Klimczuka, w grudniu ubiegłego roku obchodziła jubileusz XX-lecia działalności. Taka rocznica to świetna okazja do tego, by swoje prace zaprezentować także poza Kozienicami. Okazja ku temu nadarzyła się w środę, 18 kwietnia w Gminnej Bibliotece Publicznej – Centrum Kultury w Magnuszewie została gdzie otwarta została wystawa jubileuszowa.

            Wernisaż poprowadziła dyrektor Biblioteki Elżbieta Wachnik, a o działalności grupy twórczej zebranym opowiadały Agnieszka Bieńkowska (plastyk KDK, opiekun „VENY”) oraz Władysława Barbara Drachal (przewodnicząca grupy). Okazję do prezentacji swoich sylwetek mieli także pozostali artyści.


             

            W podziękowaniu za wystawę, organizatorzy złożyli na ręce Władysławy Barbary Drachal kwiaty oraz album z życzeniami dalszej aktywnej działalności. Wernisaż swoimi występami uświetnił również zespół "Melodia" z Magnuszewa.


            Na to wydarzenie została zaproszona także grupa uczniów z klas piątej i szóstej ze Szkoły Podstawowej w Rozniszewie, która wybrała się na wernisaż wystawy z nauczycielami Małgorzatą Kościńską i Tomaszem Dymkiem. Po oficjalnym spotkaniu z twórcami grupy „VENA” dzieci zabrały się do malarskiej pracy – oczywiście pod okiem artystów. Zainspirowani wystawą, stworzyli piękne prace techniką akrylu.

             

        • Koncert polskich tańców narodowych
          • Koncert polskich tańców narodowych

          •  

            Po raz kolejny, dzięki panu Eugeniuszowi Chudak – Morzuchowskiemu z piaseczyńskiej Agencji Promocja, przeżyliśmy wspaniałe, muzyczne spotkanie. Tym razem było to spotkanie z polskimi tańcami narodowymi.

            Poloneza, mazura, kujawiaka, oberka i krakowiaka zademonstrowali nam przywiezieni przez pana Eugeniusza tancerze – Katarzyna, Anna, Oktawian i Piotr. Mogliśmy podziwiać nie tylko ich umiejętności taneczne, ale i przepiękne, polskie stroje ludowe.

            Dodatkową atrakcją koncertu była możliwość nauczenia się podstawowych kroków i figur tych tańców. Nie było to łatwe, ale przecież chyba każdy Polak powinien przynajmniej spróbować nauki kroków swoich tańców narodowych. Nasi uczniowie poradzili sobie z tym całkiem nieźle.

            Koncert polskich tańców narodowych był dla nas wielkim przeżyciem, świetną, ale i pouczającą zabawą.

             

        • Sukces naszych "dyngusiarzy"
          • Sukces naszych "dyngusiarzy"

          •  

             

             

             

            Już po raz trzeci grupy utalentowanej młodzieży z terenu powiatu kozienickiego spotkały się podczas Powiatowego Przeglądu Przyśpiewek Dyngusowych i Pieśni Wielkanocnych. Tym razem impreza odbyła się 10 kwietnia br. w naszej szkole.

            Jak co roku celem przeglądu było między innymi ożywienie i popularyzacja zanikających obrzędów oraz tradycji ludowych naszego regionu, jak również ukazanie tego, co w kulturze ludowej jest najpiękniejsze, co stanowi o jej bogactwie i co niestety już zanika. Organizatorami przeglądu było Stowarzyszenie Kobiet Ziemi Kozienickiej, Stowarzyszenie LGD „Puszcza Kozienicka”, Starostwo Powiatowe w Kozienicach oraz gminy: Gniewoszów, Grabów nad Pilicą, Magnuszew, Kozienice, Sieciechów, Głowaczów oraz Garbatka – Letnisko.

            Formą akredytacji do przeglądu był Konkurs Plastyczny 14 Stacji Drogi Krzyżowej. Na konkurs wpłynęło 70 prac z 5 gmin powiatu kozienickiego: Grabowa nad Pilicą, Głowaczowa, Gniewoszowa, Kozienic i Magnuszewa. Komisja w składzie: Barbara Gontarek, Edyta Marczak, Karolina Urbańska, Aleksandra Wieczorek dokonała oceny złożonych prac. Miło nam, że wśród 15 wyróżnionych uczniów znalazła się Kinga Walencik z klasy piątej naszej szkoły. Otrzymała ona również nagrodę rzeczową za jedną z trzech najlepszych prac. Pozostałe dwie nagrody otrzymali Maja Bogumił ze Szkoły Podstawowej w Świerżach Górnych oraz Michał Karbowiak z tej samej szkoły.

            Gości przybyłych na Przegląd powitali dyrektor szkoły pani Agnieszka Suska, wójt gminy Magnuszew pan Marek Drapała i prezes Stowarzyszenia Kobiet Ziemi Kozienickiej pani Barbara Gontarek. Koncert poprowadziła pani Monika Wiraszka z Wydziału Promocji i Kultury Starostwa Powiatowego w Kozienicach. Podczas koncertu mogliśmy posłuchać zarówno pieśni wielkanocnych jak i przyśpiewek dyngusowych oraz obejrzeć inscenizacje przygotowane przez dzieci i młodzież.

            Występy dzieci oceniało jury, w którym zasiedli: Siostra Krystyna Mazur ze Zgromadzenia Sióstr Służek Najświętszej Maryi Panny w Magnuszewie; Sabina Semeniuk – pracownik Wydziału Promocji i Kultury Starostwa Powiatowego w Kozienicach; Irena Bielawska – prezes LGD oraz Ks. Wojciech Celuch – proboszcz z parafii p.w. Narodzenia NMP w Rozniszewie.

            Po wysłuchaniu wszystkich uczestników jury wybrało się na obrady. W trakcie przerwy czas gościom umilał występ dzieci klas pierwszej i drugiej z naszej szkoły i Scholi z Magnuszewa.

            Maksymalną ilość punktów otrzymała grupa Dyngusowa ze Szkoły Podstawowej w Rozniszewie i to ona otrzymała Puchar Starosty Kozienickiego Andrzeja Junga a z rąk wójta Marka Drapały oraz prezes Ireny Bielawskiej dyplom oraz kosz słodyczy. Nagrody i słodkie upominki dla wszystkich uczestników przeglądu i konkursu plastycznego ufundowała Lokalna Grupa Działania „Puszcza Kozienicka”.

            Na zakończenie przeglądu prezes Barbara Gontarek w imieniu Stowarzyszenia Kobiet Ziemi Kozienickiej wręczyła członkom jury oraz Staroście Andrzejowi Jungowi, Wójtowi Markowi Drapale, Monice Wiraszka i dyrektor Agnieszce Suskiej pamiątkowe porcelanowe aniołki.


            Spotkanie zakończyło pamiątkowe zdjęcie oraz słodki poczęstunek.

            A to relacja z imprezy przygotowana przez TV Nasz Powiat Kozienice.

             

             

        • Wielkanocny Kiermasz Świąteczny
          • Wielkanocny Kiermasz Świąteczny

          •  

            Rada Uczniów i Rada Rodziców Szkoły Podstawowej w Rozniszewie już nie po raz pierwszy zaprosiły mieszkańców naszej okolicy na Wielkanocny Kiermasz Świąteczny. Przez dwie niedziele, t.j. 11 i 18 marca można było w naszej szkole i alce parafialnej przy kościele zakupić palmy wielkanocne, kartki pocztowe i świąteczne stroiki. Kiermaszowe stoiska były czynne od godziny 1000 do  1300 .

            Przygotowania do kiermaszu rozpoczęły się tuż po feriach zimowych. Nauczone zeszłorocznym doświadczeniem mamy - zabrakło palm wielkanocnych, bo takim cieszyły się powodzeniem - postanowiły przygotować ich tym razem więcej. Podczas kilku spotkań zajęły się także przygotowaniem stroików świątecznych. 

            Sprzedażą świątecznych ozdób zajęli się wolontariusze ze Szkolnego Klubu Wolontariatu. Zainteresowanych śiątecznymi zakupami nie brakowało. Największym powodzeniem cieszyły się zgodnie z przewidywaniami wielkanocne palmy, ale nie zabrakło również chętnych na zakup stroików i kartek z życzeniami.

            Cały dochód ze sprzedaży przeznaczony zostanie zarówno na wsparcie działalności Rady Uczniów jak i Rady Rodziców.